Info

avatar Witam. Na rowerze jeżdzę od dzieciństwa. Od roku 2004 robiłem po ok. 1000-1500km rocznie. W kwietniu 2012 roku zarejestrowałem się na bikestats.pl, co zmobilizowało mnie jeszcze bardziej do jazdy. Zachęcam do czytania oraz komentowania moich wpisów.
Więcej o mnie.

Informacja o kategoriach

Każdy mój wpis przyporządkowany jest do różnych rodzajów kategorii: dystans (d), województwo (w) (domyślnie mazowieckie), z kim jechałem bądź w jakiej grupie (z). Wyszczególniłem również kilka dodatkowych kategorii tematycznych (t), bądź związanych z danym miastem, miejscem (m).

Rok bieżący


button stats bikestats.pl



Lata poprzednie


button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Smog w Warszawie


Polecane serwisy


Wpisy archiwalne w kategorii

kBiałoruś

Dystans całkowity:256.60 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:15:36
Średnia prędkość:16.45 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:64.15 km i 3h 54m
Więcej statystyk
  • DST 126.50 km
  • Czas 06:48
  • VAVG 18.60 km/h
  • Sprzęt Unibike Expedition GTS
  • Białoruskie Grodno - dzień 4/4

    Wtorek, 15 sierpnia 2017 | Komentarze 0








    • DST 6.40 km
    • Czas 00:36
    • VAVG 10.67 km/h
  • Sprzęt Unibike Expedition GTS
  • Białoruskie Grodno - dzień 3/4

    Poniedziałek, 14 sierpnia 2017 | Komentarze 0






    • DST 28.50 km
    • Czas 03:07
    • VAVG 9.14 km/h
  • Sprzęt Unibike Expedition GTS
  • Białoruskie Grodno - dzień 2/4

    Niedziela, 13 sierpnia 2017 | Komentarze 0






    • DST 95.20 km
    • Czas 05:05
    • VAVG 18.73 km/h
  • Sprzęt Unibike Expedition GTS
  • Białoruskie Grodno - dzień 1/4

    Sobota, 12 sierpnia 2017 | Komentarze 0


    Długi weekend sierpniowy spędziliśmy w Grodnie. Aby się tam dostać rano ruszyliśmy pociągiem z Warszawy Wschodniej do Białegostoku, dalej 80 ok rowerem. Korzystaliśmy z ruchu bezwizowego, który od jakiegoś czasu funkcjonuje dla turystów. Granicę przekroczyliśmy w Kuźnicy, oczywiście jak to mamy w zwyczaju, nie czekając w kolejce. :)

    Pierwsze co rzuca się po wjeździe do miasta to szerokie kilkupasmowe drogi. Każde rondo też musi być pokaźne, jak na styl komunistyczny przystało. :) Rowerzyści zmuszeni są do jazdy chodnikami. Po jezdni wolno nam jeździć tylko, jeśli nie ma chodnika.

    Same Grodno jest bardzo czyste, schludne. Często można się w nim poczuć jak w polskim mieście - w końcu 1/4 mieszkańców to Polacy. Mimo długiego weekendu w centrum nie było tłumów, co jest dla nas dużym plusem. Ceny w sklepach niższe niż w Polsce. Alkohol, papierosy i paliwo można kupić za połowę ceny.

    W Grodnie spotkaliśmy zaprzyjaźnioną grupę Markowy Rower, która również skorzystała z pomysłu aby 4 dni sierpnia wykorzystać na wycieczkę za wschodnią granicę. W galerii znajduje się kilka zdjęć zrobionych przez Marka, szefa grupy. :)