Info

avatar Witam. Na rowerze jeżdzę od dzieciństwa. Od roku 2004 robiłem po ok. 1000-1500km rocznie. W kwietniu 2012 roku zarejestrowałem się na bikestats.pl, co zmobilizowało mnie jeszcze bardziej do jazdy. Zachęcam do czytania oraz komentowania moich wpisów.
Więcej o mnie.

Informacja o kategoriach

Każdy mój wpis przyporządkowany jest do różnych rodzajów kategorii: dystans (d), województwo (w) (domyślnie mazowieckie), z kim jechałem bądź w jakiej grupie (z). Wyszczególniłem również kilka dodatkowych kategorii tematycznych (t), bądź związanych z danym miastem, miejscem (m).

Rok bieżący


button stats bikestats.pl



Lata poprzednie


button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Smog w Warszawie


Polecane serwisy


Wpisy archiwalne w kategorii

wPodlaskie

Dystans całkowity:3590.60 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:168:13
Średnia prędkość:18.76 km/h
Liczba aktywności:37
Średnio na aktywność:97.04 km i 5h 15m
Więcej statystyk
  • DST 37.00 km
  • Czas 02:30
  • VAVG 14.80 km/h
  • Sprzęt Fuji Touring Disc
  • Białowieża - dzień 2/2

    Niedziela, 15 grudnia 2019 | Komentarze 0


    Drugi dzień podlaskiej wycieczki. Po upojnej nocy ruszyliśmy o 10:00 trochę pozwiedzać. Wycieczkę zakończyliśmy w Hajnówce, skąd wróciliśmy pociągiem do domu.

    Tego dnia pobiłem swój życiowy rekord w rocznej ilości przejechanych kilometrów. Przejechałem już 15760 km.







    • DST 64.00 km
    • Czas 03:44
    • VAVG 17.14 km/h
  • Sprzęt Fuji Touring Disc
  • Białowieża - dzień 1/2

    Sobota, 14 grudnia 2019 | Komentarze 0


    Wycieczka w gronie znajomych na Podlasie. Dojazd do Czeremchy pociągiem, następnie w chłodnej aurze 60 kilometrowa jazda do Białowieży, gdzie czekał na nas drewniany domek z kominkiem.





    • DST 69.00 km
    • Czas 04:15
    • VAVG 16.24 km/h
  • Sprzęt Fuji Touring Disc
  • Białowieża - dzień 3/3

    Niedziela, 29 września 2019 | Komentarze 0


    Trzeciego dnia głównym punktem wycieczki było zwiedzenie miejsca mocy. Byłem już w kilku takich miejscach, ale tylko w tym białowieskim czułem dziwne wibracje. Zresztą Jadzia również. I to w konkretnych, tych samych miejscach. Trzeba tu jeszcze wrócić...

    Dalszy etap wyprawy to jazda przy granicy Białoruskiej aż do samej Czeremchy, skąd mieliśmy pociąg powrotny. Na stacji zobaczyłem znajomą twarz z internetu, którą okazał się Wilk. Miło było poznać człowieka, którego obserwowałem wcześniej w wielu ultramaratonach. :)







    • DST 97.00 km
    • Czas 05:07
    • VAVG 18.96 km/h
  • Sprzęt Fuji Touring Disc
  • Białowieża - dzień 2/3

    Sobota, 28 września 2019 | Komentarze 0


    Wystartowaliśmy dopiero o 11:00 po ustaniu opadów. Na szczęście przechodzący front deszczowy był mocno zarysowany i po jego przejściu zrobiła się przyjemna jesienna pogoda. Jechaliśmy przez wiele malowniczych podlaskich wiosek aż do zalewu Siemianówka. Następnie odbiliśmy w stronę Narewki, gdzie w większych gronie zjedliśmy obiad.

    Po posiłku już w całkowitej ciemności jechaliśmy przez sam środek Puszczy Białowieskiej. Mogliśmy podziwiać pięknie rozgwieżdżone niebo. Przez 15 km nie wyprzedził nas żaden samochód. Noc spędziliśmy w przytulnym drewnianym domu.





    • DST 47.00 km
    • Czas 02:33
    • VAVG 18.43 km/h
  • Sprzęt Fuji Touring Disc
  • Białowieża - dzień 1/3

    Piątek, 27 września 2019 | Komentarze 0


    Zaraz po pracy ruszyliśmy na pociąg do Białegostoku. Podróż minęła bez opóźnień. Z białostockiego dworca już po zachodzie słońca rozpoczęliśmy szybką podróż w kierunku przybytku o wdzięcznej nazwie "Bobrowa Dolina".





    • DST 74.00 km
    • Czas 05:00
    • VAVG 14.80 km/h
  • Sprzęt Fuji Touring Disc
  • Podlaski Przełom Bugu - dzień 3z3

    Niedziela, 18 sierpnia 2019 | Komentarze 0








    • DST 98.00 km
    • Czas 05:10
    • VAVG 18.97 km/h
  • Sprzęt Fuji Touring Disc
  • Podlasie z żubrem - dzień 2/2

    Niedziela, 4 sierpnia 2019 | Komentarze 0


    Hitem tego wyjazdu było zobaczenie żurba w naturalnym środowisku. Znaleźliśmy nocleg na polanie w środku małego kompleksu leśnego. Już wieczorem ok. 100 metrów od namiotu w gęstym lesie nieopodal usłyszeliśmy łamiący się patyk, ale założyliśmy że to sarna. Noc była bardzo spokojna. Rano wstałem, żeby o wschodzie słońca zrobić kilka zdjęć namiotu i znów usłyszałem trzask patyków w zagajniku. Zakładając że to sarna, postanowiłem ją wypłoszyć. Rzuciłem patykiem, potem drugim i po chwili usłyszałem, że coś dużego się podnosi i zaczyna wychodzić z lasu. Aparat był już w pogotowiu. Zamiast sarny wyszedł ŻUBR. Odwrócił się w moją stronę, chwilę popatrzył i dał nogę. Mimo, że skamieniałem, kilka zdjęć udało się zrobić. :)







    • DST 102.00 km
    • Czas 05:58
    • VAVG 17.09 km/h
  • Sprzęt Fuji Touring Disc
  • Podlasie z żubrem - dzień 1/2

    Sobota, 3 sierpnia 2019 | Komentarze 0






    • DST 72.00 km
    • Czas 04:41
    • VAVG 15.37 km/h
  • Sprzęt Unibike Expedition GTS
  • Warmia i Mazury - dzień 5/5

    Środa, 15 sierpnia 2018 | Komentarze 0


    Ostatniego dnia zrobiłem 72 km z czego końcowe 20km z nadpękniętą przednią felgą. Obręcz zaczęła nadpękać od zużycia. Najciekawsze miasteczka, przez które przejeżdżałem to Sejny oraz Wigry, gdzie znajduje się Pokamedulski Klasztor. Urocze miejsce, gdzie niestety trafiłem na odpust. Zjechało się parę tysięcy ludzi. Wszędzie tłok i korki. Trzeba będzie tam jeszcze wrócić. Wyprawę zakończyłem w Suwałkach, skąd pociągami wróciłem do Legionowa.

    Wyprawę zaliczam do bardzo udanych. Była to moja pierwsza 5-dniowa samotna wyprawa i na pewno jeszcze powtórzę takie samotne szwędanie.

    Zdjęcia z tego dnia wycieczki można obejrzeć -- TUTAJ --.







    • DST 91.00 km
    • Czas 05:47
    • VAVG 15.73 km/h
  • Sprzęt Unibike Expedition GTS
  • Warmia i Mazury - dzień 4/5

    Wtorek, 14 sierpnia 2018 | Komentarze 0


    O 6:00 zbudziło mnie słońce. Trzeba było opuścić piękną polanę i jechać dalej. Kolejne atrakcje na trasie to wiadukty w Kiepojciach i  Stańczykach, dalej trójstyk granic oraz region Sejneńszczyzny, gdzie żyję spore grono litwinów. O odwiedzonym przeze mnie mieście Puńst jest ich podobno aż 80%. Wszędzie słychać język litewski. W prognozie znów deszcz. Rozbiłem się na łące jeszcze przed opadami. Cały mijający dzień byłem podziębiony. Rozważałem nocleg w jakiejś agroturystyce, jednak żadnej w okolicy mojej trasy nie znalazłem.

    Zdjęcia z tego dnia wycieczki można obejrzeć -- TUTAJ --.