Info

avatar Witam. Na rowerze jeżdzę od dzieciństwa. Od roku 2004 robiłem po ok. 1000-1500km rocznie. W kwietniu 2012 roku zarejestrowałem się na bikestats.pl, co zmobilizowało mnie jeszcze bardziej do jazdy. Zachęcam do czytania oraz komentowania moich wpisów.
Więcej o mnie.

Informacja o kategoriach

Każdy mój wpis przyporządkowany jest do różnych rodzajów kategorii: dystans (d), województwo (w) (domyślnie mazowieckie), z kim jechałem bądź w jakiej grupie (z). Wyszczególniłem również kilka dodatkowych kategorii tematycznych (t), bądź związanych z danym miastem, miejscem (m).

Rok bieżący


button stats bikestats.pl



Lata poprzednie


button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Smog w Warszawie


Polecane serwisy


  • DST 87.00 km
  • Czas 05:07
  • VAVG 17.00 km/h
  • Sprzęt Unibike Expedition GTS
  • Wyprawa 2018 - Rumunia&Ukraina - dzień 8/16

    Piątek, 20 lipca 2018 | Komentarze 0


    Całą noc padał deszcz. Spakowani siedzimy czekając na jakieś przejaśnienie, ale niestety tak jak wczoraj, deszcz pada i pada. Śpiewamy Jarkowi G. sto lat, ponieważ tego dnia obchodził urodziny. O godzinie 11:00 ruszamy w strugach deszczu, ale mamy problem z wyjechaniem z posesji, ponieważ opady spowodowały wylanie małych rzeczek i woda ostrym nurtem spływała po chodnikach i ulicy. Część posesji jest całkiem zalana wodą. Na skrzyżowaniu w małym miasteczku, woda płynęła z taką siłą i było jej tyle, że samochody miały problem z przejechaniem. W takich wypadkach zawsze niezawodny jest Rafał, który ubrał skarpetki wodoodporne i ochraniacze na stopy, wziął ostry rozpęd, dojechał do połowy i... podparł się nogą, ponieważ nurt był tak silny, że o mało by go przewrócił. Zatrzymał się na środku z wodą do kolan. Nie było możliwości aby pojechać inaczej, dlatego zdjęliśmy buty i skarpetki i boso przeszliśmy z rowerami przez wodę.

    W kolejnej wiosce spotkaliśmy starsze panie wychodzące z cerkwi z kawałkami chleba w ręku. Nie wiem czy tak źle wyglądaliśmy, ale każdy z nas otrzymał kawałek chleba. Deszcz przestał padać i zaczęło robić się ciepło. Dojechaliśmy do miasta Făgăraș, gdzie zrobiliśmy przerwę przy fortecy. Pojechaliśmy dalej i kiedy wszystkie ubrania i buty wyschły, znowu zaczęło padać. Jadąc dalej nawet wyszło słońce i zrobiło się bardzo ciepło. Dojechaliśmy do miasta Rupea, gdzie podziwialiśmy zamek znajdujący się na wysokim wzniesieniu. Przeczytałem o nim kilka zdań i podjechaliśmy na stacje kolejową aby nadrobić stracone przez deszcz i inne okoliczności kilometry. Kupiliśmy bilety na pociąg i chłopaki pojechali do sklepu na zakupy. Dosłownie za kilka minut pociąg podjeżdża, wsiadam z Jadzią, drzwi się zamykają i... ruszamy. Okazało się, że źle spojrzeliśmy na godzinę odjazdu, chłopaki zostali w sklepie a my już jedziemy do Sighișoary. Tekst Jarka G. po tym jak wrócili na stację i zobaczyli, że nas nie ma: "Tego jeszcze nie grali".

    Mieli do wyboru albo czekać na następny pociąg 2 godziny albo jechać rowerami. Wybrali jak przystało na Turistasów jazdę 50 km rowerem. Okazało się, że trasa do Sighișoary, którą sobie wyznaczyli jest szutrowa, a padający wcześniej deszcz sprawił, że miejsca również błotnista. Przy jednym z wiejskich sklepów spotkali Szeklerów, czyli grupę etniczną Węgrów zamieszkująca wschodnią część Siedmiogrodu. No i się zaczęło... Polak Węgier dwa bratanki... Podobno nie chcieli ich wypuścić ze sklepu. W tym czasie ja i Jadzia dojechaliśmy do Sighișoary, zwiedziliśmy piękną starówkę, zjedliśmy obiad i ruszyliśmy w poszukiwaniu noclegu na dziko. Zapadał już zmrok kiedy znaleźliśmy miejscówkę do spania. Dzięki udostępnianiu swojej pozycji w Locusie, bez trudu się znaleźliśmy. Tego dnia chłopaki zrobili 160 km, a ja i Jadzia tylko 83. :)

    Kliknij -- TUTAJ -- aby obejrzeć zdjęcia z tego dnia wyprawy.










    Komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy.
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!