Info

avatar Witam. Na rowerze jeżdzę od dzieciństwa. Od roku 2004 robiłem po ok. 1000-1500km rocznie. W kwietniu 2012 roku zarejestrowałem się na bikestats.pl, co zmobilizowało mnie jeszcze bardziej do jazdy. Zachęcam do czytania oraz komentowania moich wpisów.
Więcej o mnie.

Informacja o kategoriach

Każdy mój wpis przyporządkowany jest do różnych rodzajów kategorii: dystans (d), województwo (w) (domyślnie mazowieckie), z kim jechałem bądź w jakiej grupie (z). Wyszczególniłem również kilka dodatkowych kategorii tematycznych (t), bądź związanych z danym miastem, miejscem (m).

Rok bieżący


button stats bikestats.pl



Lata poprzednie


button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Smog w Warszawie


Polecane serwisy


  • DST 65.70 km
  • Sprzęt Unibike Expedition GTS
  • Po albumy ślubne

    Piątek, 26 października 2012 | Komentarze 4


    Wypad do CH Panorama celem uzupełnienia zapasu albumów ślubnych. Przy okazji załatwiłem jeszcze inne sprawy. Powrót miał być SKMką z Warszawy Zoo. Niestety z niewiadomych przyczyn pociągi jeździły nierozkładowo. Po 40 minutach czekania na SKM (podjeżdżały tylko KM), wzątpiłem i pojechałem do domu rowerem.

    W Jabłonnej pewna blondyna wyprzedziła mnie samochodem i bezczelnie skręciła w prawo. Paniusia zatrzymała się na parkingu, podjechałem do niej i na moje grzeczne pytanie czy widziała mnie na drodze odpowiedziała że widziała. Skruchy nie było, więc sumienie nakazało mi wymierzyć sprawiedliwość. Pani sobie poszła, więc poprzestawiałem jej oba lusterka oraz złożyłem je do środka. Może po ponownym ustawieniu lusterek Pani będzie lepiej widziała na drodze rowerzystów...

    W Legionowie na ścieżce rowerowej znowu zonk. Przejeżdzam przez Sobieskiego na zielonym i jedna Pani prawie we mnie wjechała. Nawet na babę nie spojrzałem, tylko pojechałem dalej...

    Jak widać część kierowców uważa, że sezon rowerowy się skończył i mogą sobie odpuścić bezpieczną jazdę.






    Komentarze
    Hipek
    | 17:27 piątek, 26 października 2012 | linkuj kes25:
    To nadal pocieszające, że z premedytacją, a nie z głupoty.

    quartez:
    Widać jednak (niemalże z miesiąca na miesiąc), że coraz lepiej idzie im patrzenie w inne miejsca niż przejście dla pieszych.
    Ksiegowy
    | 17:16 piątek, 26 października 2012 | linkuj Wow, czyli nie tylko ja miałem dziś "unik" na przejeździe rowerowym. Ja uciekając przed samochodem prawie stratowałem pieszych na pasach obok przechodzących. Szkoda, że kierowca tylko na pieszych patrzy a na rowerzystów już nie.
    kes
    | 16:47 piątek, 26 października 2012 | linkuj Jakby doszło do kolizji byłoby to z premedytacją z jej strony :)
    Hipek
    | 15:49 piątek, 26 października 2012 | linkuj To już jakiś postęp, że Cię widziała, nieprawdaż? ;)
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!