Info

avatar Witam. Na rowerze jeżdzę od dzieciństwa. Od roku 2004 robiłem po ok. 1000-1500km rocznie. W kwietniu 2012 roku zarejestrowałem się na bikestats.pl, co zmobilizowało mnie jeszcze bardziej do jazdy. Zachęcam do czytania oraz komentowania moich wpisów.
Więcej o mnie.

Informacja o kategoriach

Każdy mój wpis przyporządkowany jest do różnych rodzajów kategorii: dystans (d), województwo (w) (domyślnie mazowieckie), z kim jechałem bądź w jakiej grupie (z). Wyszczególniłem również kilka dodatkowych kategorii tematycznych (t), bądź związanych z danym miastem, miejscem (m).

Rok bieżący


button stats bikestats.pl



Lata poprzednie


button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Smog w Warszawie


Polecane serwisy


Wpisy archiwalne w kategorii

zJKo

Dystans całkowity:15438.44 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:886:36
Średnia prędkość:17.39 km/h
Maksymalna prędkość:82.80 km/h
Suma podjazdów:27808 m
Suma kalorii:73427 kcal
Liczba aktywności:233
Średnio na aktywność:66.26 km i 3h 50m
Więcej statystyk
  • DST 100.00 km
  • Czas 05:30
  • VAVG 18.18 km/h
  • Sprzęt Fuji Touring Disc
  • Płock - dzień 1/2

    Sobota, 10 listopada 2018 | Komentarze 0


    Późnojesienna wycieczka do Płocka w 10-osobowym gronie.

    Zdjęcia z wycieczki można obejrzeć -- TUTAJ --.







    • DST 39.00 km
    • Czas 01:44
    • VAVG 22.50 km/h
  • Sprzęt Fuji Touring Disc
  • JPD

    Środa, 7 listopada 2018 | Komentarze 0




    Kategoria zJKo


    • DST 58.00 km
    • Czas 02:52
    • VAVG 20.23 km/h
  • Sprzęt Fuji Touring Disc
  • DPD - Indyjskie planszówki

    Piątek, 26 października 2018 | Komentarze 0




    Kategoria zJKo


    • DST 74.00 km
    • Czas 04:03
    • VAVG 18.27 km/h
  • Sprzęt Fuji Touring Disc
  • Ostrołęka - Mława - Ciechanów - dzień 2/2

    Niedziela, 21 października 2018 | Komentarze 0


    Zdjęcia z wycieczki można obejrzeć -- TUTAJ --.





    Kategoria tKilkudniowe, zJKo, zŁPa


    • DST 111.00 km
    • Czas 06:20
    • VAVG 17.53 km/h
  • Sprzęt Fuji Touring Disc
  • Ostrołęka - Mława - Ciechanów - dzień 1/2

    Sobota, 20 października 2018 | Komentarze 0


    Zdjęcia z wycieczki można obejrzeć -- TUTAJ --.







    • DST 92.00 km
    • Czas 05:24
    • VAVG 17.04 km/h
  • Sprzęt Fuji Touring Disc
  • Zamość - dzień 2/2

    Niedziela, 16 września 2018 | Komentarze 0


    Poranek spędziliśmy zwiedzając Zamość. Na rynku zaliczyliśmy jeszcze kawiarnię. Po południu dojechaliśmy do Lublina, skąd pociągiem wróciliśmy do domów.

    Zdjęcia z wycieczki można obejrzeć -- TUTAJ --.





    • DST 125.00 km
    • Czas 06:47
    • VAVG 18.43 km/h
  • Sprzęt Fuji Touring Disc
  • Zamość - dzień 1/2

    Sobota, 15 września 2018 | Komentarze 0


    Wycieczka 4-osoba trasą Lublin - Szczebrzeszyn - Zamość - Lublin. Pierwszego dnia wykręciliśmy 125 km. Pogoda rewelacyjna. Cały dzień z wiatrem.





    • DST 53.00 km
    • Czas 03:30
    • VAVG 15.14 km/h
  • Sprzęt Unibike Expedition GTS
  • Wyprawa 2018 - Rumunia&Ukraina - dzień 16/16

    Sobota, 28 lipca 2018 | Komentarze 0


    Ostatni dzień naszej wyprawy. Mieliśmy do przejechania tylko 50 km, dlatego wyjechaliśmy o godzinie 9. Po drodze wydawaliśmy w sklepach ostatnie Hrywny. Asfalt pojawiał się i znikał i tak prawie do granicy. Na granicy nie było problemów. Postaliśmy może z godzinę w kolejce i wjechaliśmy do Polski. Po kilkunastu kilometrach byliśmy już w Przemyślu. Kupiliśmy bilety na pociąg i poszliśmy na ostatni obiad. W Warszawie byliśmy przed północą.

    Kliknij -- TUTAJ -- aby obejrzeć zdjęcia z tego dnia wyprawy.







    • DST 61.00 km
    • Czas 03:23
    • VAVG 18.03 km/h
  • Sprzęt Unibike Expedition GTS
  • Wyprawa 2018 - Rumunia&Ukraina - dzień 15/16

    Piątek, 27 lipca 2018 | Komentarze 0


    Ranek powitał nas lekką mgłą. Zjedliśmy śniadanie i wyruszyliśmy w kierunku Medyki. Po 12 kilometrach Jarek G. zorientował się, że czegoś mu brakuje. Znów zgubił aparat... Tym razem Jego błagalny wzrok w naszym kierunku nic nie dał. Aparatu mu nie schowaliśmy.

    Podjęliśmy decyzję, że rozdzielamy się. Dwóch Jarków i Mizerescu postanowili wrócić do Turki, gdzie prawdopodobnie została zguba. Ja i Jadzia powoli pojechaliśmy dalej wg trasy. Spotkać się mieliśmy wieczorem. Sprzęt został znaleziony w restauracji. Kelnerka wzięła go na zaplecze. Chłopaki nadrobili ponad 40 km. Jak się nie ma w głowie, to się ma w pedałach. :)

    W tym czasie ja i Jadzia jadąc bez pośpiechu zatrzymaliśmy się na arbuza i pierogi. Dojechaliśmy do miasta Dobromil, gdzie załatwiliśmy tani nocleg w motelu. Pod wieczór całą grupą poszliśmy na miasto na obiadokolację. Pani znowu nie zrozumiała do końca co chcieliśmy zamówić, ale jakoś się udało zjeść smacznie i tanio. W drodze powrotnej wstąpiliśmy do magazynu po zaopatrzenie na ostatni wieczór na Ukrainie. Jadzia kupiła jogurt i zaraz go oddała, bo był stary. Chleb był tylko wczorajszy i pani ekspedientka powiedziała, żeby go nie brać. Strach coś kupić.

    Jutro już przekraczamy granicę w Medyce. Zostało nam jeszcze około 50 km do Polski.

    Kliknij -- TUTAJ -- aby obejrzeć zdjęcia z tego dnia wyprawy.







    • DST 97.00 km
    • Czas 05:59
    • VAVG 16.21 km/h
  • Sprzęt Unibike Expedition GTS
  • Wyprawa 2018 - Rumunia&Ukraina - dzień 14/16

    Czwartek, 26 lipca 2018 | Komentarze 0


    Poszczęściło się nam i przez cały dzień jechaliśmy po dobrych drogach. Na pierwszym długim podjeździe zobaczyliśmy na poboczu stojący samochód i wołających nas ludzi. Podjechaliśmy i okazało się, że był tam chłopak, który tak jak my, jest "wariatem" rowerowym. Chwilę pogadaliśmy. Wśród tej grupki był też pan z Jastrzębiem. Kilka fotek i jedziemy dalej.

    Dzień jak co dzień, mijamy wioski i miasteczka. Drogami jeździ wiele starych samochodów: Ził, Kraz, Kamaz, Gaz, a najpopularniejszy osobowy to Łada. Wiejskie sklepy przypominają małe bary, gdzie można kupić piwo z nalewka. W jednym ze sklepów pani do liczenia używała jeszcze dużych liczydeł. Na obiad zajechaliśmy do miasta Turka. Porozmawialiśmy trochę z panią kucharką, która znała polski. Zrobiliśmy jeszcze zakupy w magazynie i rozpoczęliśmy poszukiwania kawałka łąki do rozbicia namiotów. Udało się coś znaleźć, chociaż nie było łatwo. Do Przemyśla jeszcze 109 km.

    Kliknij -- TUTAJ -- aby obejrzeć zdjęcia z tego dnia wyprawy.