Info

avatar Witam. Na rowerze jeżdzę od dzieciństwa. Od roku 2004 robiłem po ok. 1000-1500km rocznie. W kwietniu 2012 roku zarejestrowałem się na bikestats.pl, co zmobilizowało mnie jeszcze bardziej do jazdy. Zachęcam do czytania oraz komentowania moich wpisów.
Więcej o mnie.

Informacja o kategoriach

Każdy mój wpis przyporządkowany jest do różnych rodzajów kategorii: dystans (d), województwo (w) (domyślnie mazowieckie), z kim jechałem bądź w jakiej grupie (z). Wyszczególniłem również kilka dodatkowych kategorii tematycznych (t), bądź związanych z danym miastem, miejscem (m).

Rok bieżący


button stats bikestats.pl



Lata poprzednie


button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Smog w Warszawie


Polecane serwisy


  • Sprzęt Bez roweru
  • ABC ubioru rowerowego

    Wtorek, 21 października 2014 | Komentarze 0


    Po wielu pytaniach moich znajomych "W co ubierać się w chłodne dni?" postanowiłem, że stworzę mały poradnik jak ubierać się na rower, gdy na dworze nie jest już tak przyjemnie ciepło. Zamiast robić każdemu z osobna wywody nt. ubioru, będę odsyłał od teraz do tego wpisu. A więc zaczynamy. :)



    Wstęp

    Na wstępie muszę oznajmić, że wszystko co tutaj napiszę to moje subiektywne opinie. Ubiór rowerowy to indywidualna sprawa, ponieważ każdy z nas potrzebuję innej ochrony przed zimnem ze względu na styl jazdy, kondycję fizyczną, potliwość.

    Cebula
    Najlepszym wg mnie sposobem ubierania się jest ten "na cebulkę" i od tego zawsze wychodzę oceniając co założyć wychodząc na rower. Preferuję wiele cienkich warstw odzieży "oddychającej". Przy temperaturze 10 stopni mam często na sobie 3-4 warstwy takich ubrań, wywołując często śmiech a nawet pogardliwe spojrzenia szczególnie u osób jeżdżących treningowo. Ale jako, że jeżdżę rekreacyjnie a nie treningowo, to mi wszystko wolno. :) Zaznaczam, że odzież termoaktywna ma różny poziom "przewiewności", ja używam tych bardziej przewiewnych; Nie używam ubrań typu softshell. Nie odpowiadają mi ich właściwości. Może się kiedyś przekonam, ale to jeszcze nie ten czas...

    Głowa
    Czapka z daszkiem to świetny sposób okrycia głowy jeśli temperatury spadają do 15 stopni, poniżej tej temp. marzną mi uszy i kark, dlatego zakładam czapkę (w zasadzie jest to komino/czapka marki Btwin) zasłaniając te części ciała. Jeśli temp. spadnie poniżej 10 stopni zazwyczaj zakładam już kominiarkę (cienka kominiarka Brubecka; może również służyć jako komin), a przy ujemnych temp. zarzucam dodatkowo na głowę kaptur (od kurtki, którą opisuję niżej). Ciekawym połączeniem może być zastosowanie czapki z daszkiem i kominiarki jednocześnie. Niedawno stosowałem i przyjemnie się jechało.

    Klata
    Bluzka termo z długim rękawem to podstawa. Na to koszulka rowerowa i cienka bluza rowerowa z długim rękawem. Jeśli jest ok 10 stopni do zakładam jeszcze kamizelkę odblaskową, która skutecznie chroni przed wiatrem. W zależności od zmieniających się warunków atmosferycznych wystarczy zdjąć którąś z warstw. W przypadku temp. poniżej 10 stopni zmieniam sposób ubierania. Na bluzkę termoaktywną idzie cienka turystyczna kurtka Quechua Arpenaz 300. W zależności od chłodu można dodać jeszcze kolejną bluzkę termo bądź bardzo cienki polar (mam takowy marki Tchibo), ale to już przy temp. ujemnych.

    Nogi
    Po przechłodzeniu sobie kolan pewnego zimowego dnia uważam na nie wyjątkowo. Przy temp poniżej 20 stopni jadę w długich rajtuzach z szelkami (obecnie obcisłe gatki czy to krótkie czy długie posiadam tylko w opcji z szelkami), bądź krótkich ale w połączeniu z nogawkami kolarskimi. Temp. 15 stopni - dochodzi bielizna termo Brubecka (odradzam linię ubrań Merino - słabe wykonanie, za to polecam Thermo - rewelacja). Jeśli poniżej 10 stopni - nogawki kolarskie, bielizna termo, rajtuzy długie. W mróz jeszcze termo na wierzch, czyli w sumie aż 4 warstwy! :)

    Stopy
    Moim problemem podczas jazdy rowerem są marznące stopy. Po zakupie bardzo przewiewnych butów Shimano SH-CT40 już przy temp. 15 stopni muszę zakładać neopranowe nakładki na buty. Posiadam takie marki B'twin. Poniżej 5-10 stopni zakładam buty trekkingowe krótkie z membraną. Co do skarpetek to polecam markę Wisport. Robią skarpetki na lato oraz dwa rodzaje na chłodniejsze dni. Szczególnie polecam model wielosezonowy, sprawdza się zarówno w upały jak i w zimę.

    Dłonie
    Jeśli jeżdżę w rękawiczkach, to tylko w pełnych. W temp. dodatnich jeżdżę w rękawiczkach Wabi-sport. Są świetne. Pisałem o nich szerzej TUTAJ. Jeśli jest mróz zakładam rękawiczki monterskie Odin, ale np. moi znajomi używają różnego typu ogrodowych rękawic z ocieplaczem od środka. Zaletą rękawiczek nierowerowych jest ich atrakcyjna cena.

    Deszcz
    Mój najgorszy wróg, którego jeszcze do końca nie rozpracowałem. Jeśli chodzi o kurtki rowerowe mam świetną cienką btwina z kapturem, podklejane szwy, wywietrznik na plecach, suwaki pod pachami. Niestety nie znam nazwy modelu. Kosztowała ok. 160 zł. W czasie deszczu czapka z daszkiem jest niezbędna. Po założeniu na nią kaptura okulary zawsze są suche. Nie mam póki co doświadczeń ze spodniami przeciwdeszczowymi...

    Mróz
    Sam styl jazdy w mrozie jest u mnie nieco inny niż nie w mrozie. Jeżdżę wolniej, czasem na podjazdach bardzo wolno. Najważniejsze żeby się nie spocić. Spokojna jazda to klucz do sukcesu. Problemem w takich warunkach może być duża wilgotność powietrza. Ciuchy nie nadążają wtedy z oddawaniem potu i mogą być zawilgocone. Nawet przy spokojnej jeździe po np. 50 km jazdy może pojawić się taki problem. Warto wtedy albo przebrać się w ciuch zapasowy, albo zatrzymać się na herbatę w jakimś lokalu. Ciuchom termoaktywnym wystarczy pół godziny żeby przeschnąć.

    Gdzie kupić?
    Brubeck - sklep stacjonarny Whitesport, Warszawa, Ząbkowska 30
    Rajtuzy i bluzki Rogelli oraz Brubeck - sklep stacjonarny SportSet, Warszawa, ul. Obozowa 95. Potrafią świetnie doradzić.
    Marki Queshua oraz Btwin - Decathlon
    Wabi-sport - u producenta z Legionowa

    Podsumowanie
    Na pewno moje sposoby ubierania się przyprawią niektórych o zawrót głowy. Skompletowanie takiej ilości ubrań na każdą okazję nie należy do łatwych. Ja doposażałem się sukcesywnie przez blisko 2 lata; Liczę, że część osób, szczególnie początkujących znajdzie tu coś dla siebie. Jeśli dotrwałeś do końca mojego tekstu to pozostaje mi życzyć Tobie udanych jesiennych i zimowych wycieczek. :)

    Nie otrzymałem żadnej bonifikaty za promowanie produktów zamieszczonych w tym kompendium. Dobre produkty należy zwyczajnie w świecie polecać innym. :)




    Kategoria tOpinieOpisy



    Komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy.
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!