Info

avatar Witam. Na rowerze jeżdzę od dzieciństwa. Od roku 2004 robiłem po ok. 1000-1500km rocznie. W kwietniu 2012 roku zarejestrowałem się na bikestats.pl, co zmobilizowało mnie jeszcze bardziej do jazdy. Zachęcam do czytania oraz komentowania moich wpisów.
Więcej o mnie.

Informacja o kategoriach

Każdy mój wpis przyporządkowany jest do różnych rodzajów kategorii: dystans (d), województwo (w) (domyślnie mazowieckie), z kim jechałem bądź w jakiej grupie (z). Wyszczególniłem również kilka dodatkowych kategorii tematycznych (t), bądź związanych z danym miastem, miejscem (m).

Rok bieżący


button stats bikestats.pl



Lata poprzednie


button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Smog w Warszawie


Polecane serwisy


Wpisy archiwalne w kategorii

tWyprawa2014

Dystans całkowity:1396.90 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:78:15
Średnia prędkość:17.85 km/h
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:82.17 km i 4h 36m
Więcej statystyk
  • DST 117.20 km
  • Czas 05:32
  • VAVG 21.18 km/h
  • Sprzęt Unibike Expedition GTS
  • Słowacja, Rumunia, Węgry - dzień 9/17

    Niedziela, 20 lipca 2014 | Komentarze 0


    Całą noc pod moim namiotem baraszkowała mysz. Trzęsła nim i budziła mnie wielokrotnie. Próbowałem ją przepędzić trząchając namiotem ale bez rezultatu. :) Dojeżdżając do Oradei kończyły nam się leje. Kantory tego dnia (niedziela) były pozamykane. Z pomocą przyszedł nam miejscowy Rumun, który zaoferował wymianę z euro na leje. :) W obiedzie padliśmy. Kupiliśmy sobie piwko i leżeliśmy na ławkach w parku w centrum miasta; Przed samą granicą z Węgrami złapałem kolejnego kapcia. Po powrocie do kraju czeka mnie inwestycja w nowe opony... Po dłuższym poszukiwaniu noclegu znaleźliśmy przyjemne miejsce w małym lasku.







    • DST 87.60 km
    • Czas 05:03
    • VAVG 17.35 km/h
  • Sprzęt Unibike Expedition GTS
  • Słowacja, Rumunia, Węgry - dzień 8/17

    Sobota, 19 lipca 2014 | Komentarze 0


    Nasi gospodarze z Valea lui Mihai podsunęli nam pomysł zmiany trasy. Jako, że jazda po rumuńskich równinach była bardzo monotonna przystaliśmy na ich pomysł, aby przejechać przez "czarny las". Warto wspomnieć, że wiele lasów w Rumunii to tereny do dziś jeszcze dziewicze, dlatego moje opowieści o tajemniczych Homo orcus być może zamieszkujących te okolice doprowadzały Anetę do szału. Pomysł aby nocować w tym lesie, delikatnie mówiąc, nie przypadł dziewczynom do gustu. :) Zachęcam do obejrzenia paradokumentu nt. temat: "Homo orcus - nasz dziki krewniak". Spaliśmy w Aleșd na polance bardzo sympatycznego Rumuna.







    • DST 71.30 km
    • Czas 03:18
    • VAVG 21.61 km/h
  • Sprzęt Unibike Expedition GTS
  • Słowacja, Rumunia, Węgry - dzień 7/17

    Piątek, 18 lipca 2014 | Komentarze 0


    Rano w hotelu jeszcze pogawędka z grupą Polaków, którzy zatrzymali się na noc w tym samym miejscu co my. Jazda pomiędzy rumuńskimi miastami bywała monotonna - drogi proste, ruchliwe i bez drzew. Dobrze, że ich stan był bardzo dobry. Po gładkim asfalcie mogliśmy szybko przemieszczać pomiędzy miastami. Po każdym takim sprincie nawadnialiśmy organizmy pod parasolami. :) Po południu spotkaliśmy na swojej drodze rowerzystę rumuńskiego Antona Dumę. Wymieniliśmy się doświadczeniami, zrobiliśmy wspólne zdjęcie i wypiliśmy palinkę za zdrowie rowerzystów. ;) Zaczęliśmy rozglądać się za noclegiem. Na przedmieściach Valea lui Mihai wjechaliśmy w boczną drogę i niestety dojechaliśmy do gospodarstwa. Już chcieliśmy wracać gdy zatrzymała się samochodem kobieta i powiedziała, żeby poczekać na syna, który mówi po angielsku. Wytłumaczyliśmy, że szukamy darmowego noclegu. Zaproponowano nam rozbicie namiotów na posesji z czego oczywiście skorzystaliśmy. Mieliśmy też do dyspozycji łazienkę. Okazało się, że znaleźliśmy się na największej w Rumunii farmie owiec. Gospodarze oprowadzili nas po gospodarstwie, po czym znów przy palince długo rozmawialiśmy. Mimo rozbitych namiotów spaliśmy w jednym z pokoi gospodarzy. :)







    • DST 119.30 km
    • Czas 05:53
    • VAVG 20.28 km/h
  • Sprzęt Unibike Expedition GTS
  • Słowacja, Rumunia, Węgry - dzień 6/17

    Czwartek, 17 lipca 2014 | Komentarze 0


    Kolejny dzień wyprawy pełen wrażeń. Już rano w Kisvárdzie podczas przygotowywania śniadania obok ruin XV wiecznego gotyckiego zamku złapałem podwójnego kapcia. W ciągu dnia były jeszcze dwie usterki: tuż przed granicą z Rumunią, Anecie pękła śruba od bagażnika a Jarkowi rozpiął się łańcuch; Przez Węgry przejechaliśmy dosyć szybko. Wieczorem przekraczaliśmy już granicę Rumunii. Pierwsze wrażenie z rumuńskich dróg: wszyscy nas pozdrawiają trąbiąc, a widząc naszą rowerową blondynkę gwiżdżą. Aneta była przeszczęśliwa. :) Znaleźliśmy nocleg w bardzo tanim 3-gwiazdkowym hotelu Tranzit. Po zakwaterowaniu zrobiliśmy jeszcze mały objazd miasta Satu Mare.







    • DST 109.50 km
    • Czas 05:07
    • VAVG 21.40 km/h
  • Sprzęt Unibike Expedition GTS
  • Słowacja, Rumunia, Węgry - dzień 5/17

    Środa, 16 lipca 2014 | Komentarze 0


    Ruszamy w dalszą drogę. Tego dnia postanowiliśmy wjechać do Węgier. Po drodze odpoczywaliśmy w Trebišov w zabytkowym parku obok XIII wiecznych ruin zamku Parič oraz przyglądaliśmy się pożarowi pola, który został prawdopodobnie wzniecony przez miejscową cyganerię. Taka przynajmniej była opinia miejscowego Słowaka, z którym rozmawialiśmy. Na filmie lokalnej telewizji załapał się Łukasz fotografujący płonące trawy. :)


     
    Kolejnym punktem dnia była wizyta w zamku w miejscowości Borša. Wizyta ta nieoczekiwanie przerodziła się w ciekawą przygodę z miejscowym kustoszem. Najpierw mieliśmy przyjemność słuchania wykładu o historii zamku, następnie udaliśmy się do kanciapy, aby śliwowicą opić przyjaźń polsko-węgierską. :) Pan przewodnik mówił w wielu językach. Dosyć skutecznie udawało mu się przekazać nam wiedzę używając słowackiego, czeskiego, węgierskiego i esperanto.


     
    Jadąc do przejścia granicznego widzieliśmy jeszcze riuny zamku w miasteczku Veľký Kamenec. W Cigánd zamawialiśmy pierwsze jedzenie na Węgrzech. Noc spędziliśmy przy wale przeciwpowodziowym, gdzie strasznie żarły komary.







    • DST 95.30 km
    • Czas 05:05
    • VAVG 18.75 km/h
  • Sprzęt Unibike Expedition GTS
  • Słowacja, Rumunia, Węgry - dzień 4/17

    Wtorek, 15 lipca 2014 | Komentarze 0


    Dzień zaczynamy od zmiany opon Rafałowi. Jego stare ciągle łapały kapcie i dalsza jazda z nimi nie miała sensu. Po zmianie było już dużo lepiej; Połowa dnia upłynęła nam na podjazdach, które ciągnęły się w nieskończoność. Prawdę mówiąc i tak myślałem, że będzie sporo gorzej. Niewątpliwym plusem podjazdów była możliwość podziwiania krajobrazów. :) Na szczycie upragniona granica ze Słowacją, gdzie przyodzialiśmy obowiązkowe kaski i po odpoczynku ruszyliśmy z górki. Pierwsze wrażenie za granicą: czemu jest tam tyle rumunów? Na każdym kroku cyganeria się kręciła... Najwięcej ich było pod marketami. Strach było na sekundę spuścić rower z oczu; Słowackie miasteczka były bardzo urokliwe. Pierwszy zagraniczny obiad zjedliśmy w Stropkov. Trochę dukaliśmy po Słowacku próbując przekazać co chcemy zjeść, ale po chwili kelnerka powiedziała, że rozumie doskonale po Polsku. Ogólnie słowacji trudny nie jest. Bez problemu dogadywaliśmy się z lokalesami. Prawdziwe problemy z porozumiewaniem się były dopiero przed nami. :) Wieczorem dotarliśmy do miasteczka Podčičva, gdzie noc spędziliśmy w namiotach na polanie na terenie zamku. Podobno w nocy drapieżne ptactwo hałasowało i dziewczyny nie mogły spać. Mi spało się dobrze. Nic nie słyszałem. :)








    • DST 82.60 km
    • Czas 05:18
    • VAVG 15.58 km/h
  • Sprzęt Unibike Expedition GTS
  • Słowacja, Rumunia, Węgry - dzień 3/17

    Poniedziałek, 14 lipca 2014 | Komentarze 0


    W komplecie, czyli w 6-cio osobowym składzie ruszamy z Rzeszowa. Trasa jest dosyć wymagająca. Pokonujemy kilka konkretnych przewyższeń, z czego pierwsze wpychając rower na górę. Cześć trasy pokonujemy polnymi drogami, aby urozmaicić sobie trasę. W Krośnie łapie nas deszcz. Czekamy na krytym przystanku autobusowym ponad godzinę aż przestanie padać; Znaleźliśmy bardzo tanie noclegi w Dukli (Szkolne Schronisko Młodzieżowe w Dukli) i zdecydowaliśmy się z nich skorzystać. Mieliśmy do dyspozycji wielki pokój, w którym było dostatecznie dużo miejsca, żeby rozwiesić wszystkie prane ubrania.







    • DST 164.00 km
    • Czas 08:00
    • VAVG 20.50 km/h
  • Sprzęt Unibike Expedition GTS
  • Słowacja, Rumunia, Węgry - dzień 2/17

    Niedziela, 13 lipca 2014 | Komentarze 0


    Drugi dzień wyprawy poświęciliśmy na nadrabianie kilometrów. Znaleźliśmy chwilę za zwiedzanie zamku Krzyżtopór, którego nie udało nam się zwiedzić podczas poprzedniej wycieczki do woj. świętokrzyskiego. Późnym wieczorem udało nam się dojechać do miejsca noclegu (Schronisko Młodzieżowe PTSM "Alko" w Rzeszowie).  Reszta ekipy, czyli dwie dziewczyny już na nas czekały.







    • DST 35.50 km
    • Czas 02:03
    • VAVG 17.32 km/h
  • Sprzęt Unibike Expedition GTS
  • Słowacja, Rumunia, Węgry - dzień 1/17

    Sobota, 12 lipca 2014 | Komentarze 0


    Pierwszy dzień najdłuższej wyprawy, w jakiej miałem przyjemność uczestniczyć. Zaczęliśmy przygodę w Skarżysku-Kamiennej i w ciągu najbliższych dwóch dni musieliśmy być w Rzeszowie. Niestety pogoda, jak widać na zdjęciach nam nie dopisała. Zrobiliśmy tylko 35 km w deszczu... Dalsza jazda nie miała sensu. We wsi Pawłów wynajęliśmy pokój.